(...) " Dziś pierwszy raz poryczalam się w przedszkolu...kurcze w tamtym tygodniu poprosiłam wychowczynie mojej córki o opinię na piśmie, która potrzebuje do odwołania od Orzeczenia Lekarskiego (bo nie wymaga pkt7). Nauczycielka poprosiła żebym sobie sama taka opinie napisał a ona złoży tylko podpis, bo ma dużo pracy i wogole urwanie głowy. Napisałam pismo na brudno, pokazałem je, omowilam punkt po punkcie. I CO ? dziś przychodzę z wydrukiem po podpis...A tu wychowawczyni że się nie zgadza bo pisownia lekarska typu glikemiia hiper i hipo jest jej nieznana... i się zaczęło... To jest koszmar napisałam instrukcje do przedszkola( z taką terminologia) co mają robić w tych najważniejszych dla.naszych słodkich sytuacja dostarczyłem materiałów o ct1 książki broszurki itp...do placówki do placowki dowoze posiłki...zakupiłam libre , podaje insulinę z pena jestem w przedszkolu codziennie... tyle razy pytałam się nauczycieli czy wszystko jest jasne... A tu masz. Robisz za kogoś robotę i jeszcze źle! Czy wy też się borykać z takimi sytuacjami...po prostu brak wsparcia...."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz