Czym zawiniło dziecko, żeby je tak traktować jak samowystarczalne pozostawiając bez całodobowej opieki rodzica ?
Czy walka o nienarodzone dzieci kosztem pomijania problemów już żyjących jest "dobrą zmianą"? Dajcie władzę orzecznikowi, a on ją już dla ciebie albo przeciwko tobie autonomicznie wykorzysta. To nie jest odosobniony przykład.....
Rodzice dzieci chorych na cukrzycę TYPU 1 natychmiast oddają wszytskie przywileje (o które obecnie muszą walczyć) wraz z uleczeniem dziecka z tej przewlekłej u podstępnej choroby.
Jeżeli te słowa przeczyta jakikolwiek decydent, któremu zależy na dobrej zmianie to zauważy, że jednym ruchem można połatać dziury w burżecie Ministerstwa Zdrowia i NFZ-tu.
Jakim ? Wystarczy wziąść się konkretnie za działania w kierunku wyleczenia z cukrzycy, a nie idąc drogą sztucznego napędzania biznesu wielkim koncernom kosztem wszytskich diabetyków a miźdzy nimi dzieci chorych na cukrzycę TYPU 1.
Poniższy artykuł, to tylko część szarej rzeczywistości tych rodziców , których dziecko dotkneła cukrzyca TYPU 1. Brak jednolitego prawa wzglądem małych i wiekszych diabetyków bez autonomicznj władzy niekompetentnych orzeczników zawsze będzie prowadzić do niepotrzebnego obciążania budżetu państwa przez odwołania do komisji wojewódzkich i sądów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz